Rozdział jest krótki, bardzo bardzo bardzo krótki, ale zboczony. Mój umysł mnie załamuje, nie wiedziałam co napisać, w ogóle przejrzałam tego bloga i doszłam do wniosku, że po prostu jest beznadziejny i prawdopodobnie następny rozdział będzie epilogiem i zaczne pisać coś nowego. Tylko muszę coś wymyślić.
enjoy.
...Wparowaliśmy w połowie nadzy, całując się do mojej sypialni. Popchnąłem
Irlandczyka na łózko i usiadłem na niego okrakiem. Wpiłem się w jego usta
i zacząłem dobierać się do jego rozporka. Koszulki pozbyłem się w drodze do
pokoju. Chwilę męczyłem się zanim udało mi się go rozpiąć, co tylko bardziej
mnie podnieciło. Mały Nialler stał na baczność i tylko czekał na mój ruch.
Zacząłem całować szyję chłopaka zostawiając na niej niewielkie ślady.
Powoli zjeżdżałem niżej, obojczyki, klata, brzuch, podbrzusze... Oddech
chłopaka przyśpieszał.
- Harry zrób to wreszcie! - wykrzyczał przez zaciśnięte zęby.
- Cierpliwości kochanie - pocałowałem główkę jego penisa. Sapnął i zamknął oczy.
- I tak masz przechlapane. - wyszeptał.
- Przepraszam. - powiedziałem i wziąłem się do roboty. Przejechałem językiem
po całej JEGO długości a następnie wziąłem GO do ust. Niall wypiął biodra do
góry, a ja zacząłem powoli poruszać głową. Blondyn zaczął pojękiwać a ja
przyśpieszyłem. Chwile później doszedł, przełknąłem białą maź i zadziornie
się do niego uśmiechnąłem.
- Przeprosiny przyjęte? - spytałem dając mu buziaka.
- O tak.
- A podobało się?
- Jeszcze jak... - powiedział i pocałował mnie w czoło. - a teraz idę się wykąpać.-
wstał i poszedł do łazienki.
Położyłem się na kanapie i włączyłem telewizor. Nie leciało nic ciekawego, więc
po chwili go wyłączyłem. Nie wiedząc kiedy przysnąłem, poczułem tylko jak
ktoś przykrywa mnie kocem. Uśmiechnąłem się do siebie, wtuliłem w poduszkę
i zasnąłem.
TO JEST BEZNADZIEJNE I W OGÓLE NIE POWINNO SIĘ TU ZNALEŹĆ WIEM, OSZCZĘDŹCIE SOBIE. NIE JESTEM ZADOWOLONA JESTEM WRĘCZ ZŁA NA SIEBIE... -,- nie zdziwie sie jak nie bedzie komentarzy. dzieki, dobranoc. x
OJ CICHO!! FAJNE ;3 I zboczone <3
OdpowiedzUsuńNie dawaj jeszcze epilogu *prosi*
A jak serio już nie będziesz miała pomysłu to napisz nowe op o Narry'm to taki słodki bromance <3
Tak nie kończ tego opowiadania, jest świetne, a jeżeli już musisz to napisz kolejny o Narry'm <3
OdpowiedzUsuńZapraszam tutaj: http://andallthisilttlethings.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńOpowiadanie o miłości, zdradzie i pożądaniu...
Na tym blogu zjebano mi psychikę...
OdpowiedzUsuń