Zawieszam bloga... Zawieszam, nie usuwam. Nie dlatego, że nie mam weny, po prostu gdy nie ma komentarzy... to nie sprawia mi przyjemności. W ostatnim rozdziale nie było ani jednego komentarza. Cóż, szkoda, fajnie by było wiedzieć, że mam dla kogo pisać i że ktoś to czyta. Tak więc zawieszam, może tu powrócę z jakimś wybuchowym rozdziałem. Dla tych, którzy jednak to czytali - przepraszam. Jeśli nadal was interesuje moja wyobraźnia możecie odwiedzić mojego bloga z imaginami, na którego od czasu do czasu coś wrzucę. Jeśli ktoś chce się ze mną skontaktować obok macie podanego aska i twittera, niestety rzadko tam wchodzę, bo konta te zostały założone na potrzebę bloga, bo nie chciałam podawać swojego prawdziwego. Mam jeszcze pomysł na Larry'ego nie wiem czy wypali, bo nie mogę sie do tego zabrać. Tak więc massive sorry, czeeść. x
Luv ya all. jeszcze raz podaje link do bloga z imaginami blog
szkoda ;( bede czekała aż odwiesisz ;)
OdpowiedzUsuńNiieeeeeeeeeeeeeeeeee, odwiedz go.
OdpowiedzUsuń